Thursday 11 July 2013

Poznaj nasze opinie: Dentofobia - strach przed dentystą

Dentofobia sprawia, że rośli mężczyźni mdleją w fotelach stomatologicznych, a dzieci zanoszą się płaczem w poczekalni.


Bywa, że przyczynia się do śmierci pacjenta.


Tak było w przypadku 8 letniej Brytyjki Sophie Weller, która po wizycie u dentysty zagłodziła się na śmieć. Żeby zapobiec takim skrajnym przypadkom, gabinety stomatologiczne stają się coraz bardziej wyczulone na pacjenta z lękiem przed dentystą. 
Czy dentysta jest aż tak straszny?

W Polsce coraz więcej osób walczy z dentofobią. Bywa, że paraliżuje ona tak samo jak lęk wysokości, lęk przed pająkami czy ciasnymi pomieszczeniami. Boimy się wszystkiego, co kojarzy się z dentystą – bólu związanego z leczeniem, zapachu gabinetu stomatologicznego, nawet dotyku lekarza. W efekcie tego aż 96% dorosłych Polaków ma próchnicę. Na dentofobię cierpi dziś, co druki Polak. 46% deklaruje, wprost, że powodem niechodzenia do dentysty jest strach przed gabinetem stomatologicznym. Na dentofobię najbardziej narażone są dzieci, które paniczny strach przed stomatologiem przejmują od swoich rodziców. Dziś tylko 13% sześciolatków może pochwalić się zdrowym uśmiechem, dlatego też coraz więcej gabinetów  stawia na walkę nie tylko z próchnicą, ale przede wszystkim ze strachem. Gaz rozweselający dla dzieci, komputerowe znieczulanie dla mamy, czy wstawianie zębów w 1 dzień, to tylko niektóre ze sposobów, którymi stomatolodzy chcą przekonywać, że nie taki dentysta znowu straszny.

Stereotyp lekarza z kleszczami

W Polsce wciąż pokutuje obraz stereotypowego gabinetu stomatologicznego, który kojarzy się z bólem i wielką strzykawką ze znieczuleniem. Ten obraz utrwalany przez lata sprawił, że wielu Polaków trzyma się z dala od dentysty i ani myśli o wizytach kontrolnych. Faktem jednak jest, że od ostatniej wizyty wielu pacjentów, a bywają tacy, co ostatnią odbyli ponad 15 lat temu, wiele się zmieniło w leczeniu zębów.

Ale nie tylko niewiedza jest powodem strachu przed wizytą w dentystycznym fotelu. Dentofobia jak każda fobia jest klasyfikowana dziś, jako poważne zaburzenie psychiczne, dlatego też coraz częściej dentyści wspólnie z psychologami szukają rozwiązań pomagających pacjentom przełamać strach. Objawy dentofobii są takie same jak w przypadku strachu przed lotem samolotem. Wydziela się adrenalina, pocą się ręce, szybciej bije serce, zwiększa się wydzielanie soków żołądkowych. Taki stan jest zagrożeniem dla wielu osób, zwłaszcza z chorobami serca czy najmłodszych, u których strach przed dentystą może przybrać skrajną postać i pogłębiać się z wiekiem.

Porządnie nastraszeni

Strach przed dentystą ma różne podłoże. Najczęściej jednak jego przyczyną są traumatyczne doświadczenia w dentystycznym fotelu – źle podane znieczulenie, źle założona plomba, czy bolesne leczenie kanałowe. U wielu dorosłych Polaków strach bierze się także z nieprofesjonalnie przeprowadzanych zabiegów w szkolnych gabinetach w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.

U dzieci  z kolei najczęściej lęk bierze się z opowieści rodziców, którzy zamiast pocieszać dzieci często je straszą własną traumą. Rodzice często nie zdają sobie sprawy z tego, że 4 czy 5 latka trzeba odpowiednio przygotować na wizytę u dentysty, dziecka nie należy straszyć dentystą, trzeba chwalić, jeśli było dzielne. Dużą rolę odgrywa także wybór gabinetu, które lepiej najpierw przetestować samemu.  Niestety straszenie dzieci dentystą jest zjawiskiem powszechnym, w efekcie, co drugie dziecko udające się do gabinetu wie, że czeka je ból. Rodzice z przyzwyczajenia mówią dzieciom, że „nie będzie bolało”, albo, że „nie mają się bać” nie zdając sobie sprawy z tego, że w ten sposób nakręcają ten strach. Inna sytuacja, że rodzice najczęściej zjawiają się z dzieckiem, kiedy trzeba już usunąć ząb, fundując maluchowi na wstępie zabieg, który zniechęca do kolejnych wizyt.

Dentysta i jego zabawki

Coraz więcej gabinetów stomatologicznych,  stara się zmienić negatywny obraz dentysty, przełamując jednocześnie strach przed kolejnymi wizytami. Pomagać ma w tym min. melisa w poczekalni, aromamarketing, muzyka relaksacyjna, przytłumione światło, zamiast jarzeniówek czy kąciki dla dzieci z kredkami i zabawkami. Jednak na tym gabinety nie poprzestają. Normą staje się leczenie, które nie powoduje bólu, a oswaja z dentystą. Piasek zamiast wierteł, leczenie za pomocą żelu czy znieczulenie ogólne, to tylko niektóre z elementów dentystycznego menu dla bojących się wizyty. W leczeniu najmłodszych z kolei coraz popularniejsze staje się podawanie gazu rozweselającego, tak na odprężenie.

Sedacja wziewna, bo tak nazywa się metoda podawania dzieciom podtlenku azotu i tlenu podczas zabiegów stomatologicznych na świecie stosowana jest od lat. W Polsce od niedawna. Stan, który odczuwa dziecko po podaniu gazu porównywalny jest do odprężenia.  Gaz rozweselający z powodzeniem stosowany jest w leczeniu trudnych pacjentów, pozwala on przede wszystkim wyeliminować strach przed leczeniem. Dzieci po jego wchłonięciu często są nieświadome przeprowadzanego zabiegu, a przez to nie stresują się nim, nie płaczą czy nie kręcą się w fotelu. Dziś w Polsce z sedacji korzysta zaledwie 100 gabinetów.

Ale nie tylko dzieci mogą liczyć na pomoc technologii w walce z dentofobią. W ponad połowie przypadków powodem dentofobii jest strach przed bólem. 42,3% Polaków już na wstępie mówi lekarzowi, że chce być znieczulona podczas zabiegu. Problem w tym, że także samo znieczulenie dla ponad połowy osób cierpiących na dentofobię jest przyczyną lęku. Wielka igła i strzykawka odchodzą jednak do lamusa. Dziś z pomocą przychodzi komputerowe znieczulenie. Które zamiast jednego szybkiego wstrzyknięcia, dozuje znieczulenie, zmniejszając tym samym ból.

Stomatolog jak psycholog

Jednak nie tylko technologia pomaga przełamać strach przed wizytą. Za istotne w walce z dentofobią uważa się dziś techniki relaksacyjne, hipnozę, NLP a nawet akupunkturę. Kluczowa jest także komunikacja z pacjentem i miękkie podejście do leczonego. Dobrze poinformowany pacjent, któremu objaśni się cały proces leczenia, ze wskazaniem momentów, w których może pojawić się ból i określeniem jego intensywności, lepiej przygotowuje się do leczenia. Wie, czego może się spodziewać.

Dentofobia, zjawisko do niedawna drugorzędne w walce z próchnicą, obecnie staje się coraz częściej przedmiotem specjalnych szkoleń, warsztatów i wykładów, na których uczy się lekarzy jak wykorzystywać muzykoterapię, NLP czy techniki relaksacyjne w kontakcie z pacjentem.

Dziś lekarz stomatolog jest o wiele lepiej wyposażony, nie tylko w sprzęt, który ułatwia leczenie minimalizując ból, ale także w wiedzę, na temat lęków pacjenta i sposobów radzenia sobie z nimi. Jest to sytuacja nieporównywalnie lepsza do tej sprzed 20 lat.

 
Źródło: biomedical.pl

Wpis: Polski Lekarz Stomatolog Manchester 01617071983

1 comment:

  1. Nie ma się co bać dentysty. Zapraszam do zapoznania się z ofertą - http://www.stomatologiarodzinna.net/

    ReplyDelete